W ubiegły weekend odbyły się targi mody w Warszawie, wybrałam się na nie wraz z moimi dwiema koleżankami. Udało nam się wygrać konkurs organizowany na facebooku na slogan reklamowy dla tego eventu. Hasło "Be fashion, be here" zapewniło nam VIP-owskie wejściówki. :)
Do stolicy zawitałyśmy w niedzielę, ten dzień eventu otwierał pokaz dobrze znanej marki Promod. Dość zaskakującym dla mnie aspektem było nad wyraz swobodne zachowanie modeli na tymże pokazie; luźny styl i zachowanie, tj. przybijanie piątki, witanie się z publicznością, rozmowa przez telefon. Propozycja marki Promod na sezon wiosna/lato jest, w moim mniemaniu, ciekawa i inspirująca. Kolekcja lekka, zwiewna, bazująca na kontrastach, łączyła intensywne barwy z pastelami. Pokaz był w moim odczuciu spójną całością, utrzymany podobnie jak kolekcja w przyjemnym i letnim klimacie.
Fryzury modelek (zdjęcie po prawej) stały się dla mnie inspiracją do lekkiej zmiany swojego look'u, postanowiłam zakupić kilka kolorowych pasemek. Są one w internecie ogólnodostępne, gama kolorów jest szeroka a koszt niewysoki. Pasemka można doczepiać na kilka sposobów, ja wybiorę metodę z mikroringami, ponieważ jest w moim odczuciu najmniej inwazyjna. Jeszcze nie zdecydowałam się na konkretną barwę, ale myślę, że to ciekawe odświeżenie fryzury, szczególnie w sezonie wiosna/lato. Efekty pokażę wkrótce, już nie mogę się doczekać. :)
Jeśli chodzi o kwestię showroomów, to muszę szczerze przyznać, że byłam lekko rozczarowana, być może z uwagi na fakt, iż ostatnio byłam na targach mody w Poznaniu, gdzie zaprezentowało się ponad pół miliona marek. Na Warsaw Fashion Weekend nie dość, że wystawców było niewiele, to pokazy odbywały się co godzinę. Można było to inaczej zorganizować, chociażby poprzez przyspieszenie pokazów, aby gość nie czuł się zbytnio znużony.
Poniżej mała fotorelacja, kilka zdjęć z showroomów.